Nadszedł moment chyba najbardziej wyczekiwanego przez Was posta! Poza MasterChefem nigdy nie miałam tyle pytań dotyczących jakiegoś wątku, co odnośnie posiadanych przeze mnie tatuaży.
Po pierwsze przez same, intensywne treningi wypacamy ze swojego ciała mnóstwo niezbędnych substancji, pozbywamy się witamin i pierwiastków a po drugie, zarówno dieta jak i trening są bardzo dużymi ingerencjami w nasze ciało. Ważne, by taki krok zawsze był przemyślany i świadomy.
W upalne dni naprawdę nie mam siły i chęci robić żadnych skomplikowanych dań. Najchętniej wzięłabym kilogram truskawek i kefir i o to oparła swoją dietę. Wtedy też jako idealna przekąska albo śniadanie, sprawdzają się różnego rodzaju smoothie bowl'e.
Pomyślałam, że temat redukcji tkanki tłuszczowej w okresie wakacyjnym to coś, co warto poruszyć, ponieważ dziwnym trafem ten wątek ciągle wraca jak bumerang i nigdy się nie starzeje.
Sam Pad Thai nie jest złem wcielonym i super niezdrowym daniem, ale zawsze można go zrobić lepiej, z większą korzyścią dla naszego zdrowia. Szczególnie jeśli przyrządzamy go samodzielnie od podstaw.